www.lek2005.fora.pl

aga86k · Wysłany: Czw 23:59, 06 Mar 2008 Temat postu:

na łamach medyka juz ktos "sie wychylil" odnosnie onkologii... moze ten ktos niech sie zajmie pisaniem o wykladach z psychologii i tym podobnych zapychaczach

Krystian B. · Wysłany: Pią 0:27, 07 Mar 2008 Temat postu:

napisałem artykuł o onkologii, przedstawiłem tam swoje zdanie na ten temat, może nie do końca szczęśliwie został on odebrany, bo miałem inne intencje... myślę że nawet tytuł który miał być sarkastyczny został odebrany inaczej, podobnie jak część tekstu. Popełniłem tam błędy, nie do końca jasno wyraziłem swoje myśli - ale się z niego nie wycofuję.

aga86k · Wysłany: Pią 0:46, 07 Mar 2008 Temat postu:

A pytałeś innych o ich zdanie na temat wykladów z onkologii? I dlaczego sie nie podpisałes??

Krystian B. · Wysłany: Pią 0:57, 07 Mar 2008 Temat postu:

tak, rozmawiałem... byłem na wszystkich wykładach z onkologii, wiem jaka panowała tam atmosfera. Byłem kiedy pan doktor sprawdzał listę bo nie dało się mówić - tak głośno było. Gdyby wykłady były ciekawe, to myślę że nie zajmowalibyśmy się gadaniem i wszystkim tylko nie tematem. W artykule przecież napisałem o co mi chodzi, z którą jego częścią się nie zgadzasz? z tą gdzie napisałem że epidemiologia w stylu tabelki i wykresy na 3 wykładach nie jest raczej zajmująca? z tym że lepiej by było gdyby zajęcia były w mniejszych grupach z asystentami? czy z tym że na sali było głośno, ludzie zajmowali się czym się zajmowali a już na pewno nie onkologią? nie napisałem że te zajęcia są niepotrzebne, bo wg mnie są jak najbardziej potrzebne i to też napisałem... Tytuł " Onko... nuda?! - czyli Que Pasa?!" (bo taki był cały, a nie "onkonuda") miał stawiać pytanie - "jak to możliwe że te zajęcia wydają się nudne?"... wierzę że czytałaś artykuł, i zastanawiam się co w nim było nie tak?

aga86k · Wysłany: Pią 1:10, 07 Mar 2008 Temat postu:

jasne, ze czytalam...otworz pierwsza z brzegu ksiazke do onkologii-wszedzie jest epidemiologia. Przeciez nie mogł nam mowic np. o chemioterapii jak dopiero farme zaczelismy a zreszta na wszystko przyjdzie pora. Mniejsze gr z asystentami hmm...i zal na kazdym cw i koło co 2 tyg...super...tak miedzy kołami z farmy i patofizjologii najlepiej. Rewelacyjna propozycja. Ja tez byłam na wszystkich wykładach i na zadnym nie gadalam wystarczylo wsluchac sie w to co on mowil.

Krystian B. · Wysłany: Pią 1:20, 07 Mar 2008 Temat postu:

Aga, (i z którą Agą rozmawiam? Smile

) przecież to były tylko zajęcia na zaliczenie, chodziło mi o to że mogłyby być robione tak jak psychologia - mniejsze grupy, rozmowa i zaliczenie obecnościami w takim wymiarze w jakim było teraz. Czy psychologia z drugiego roku nie mogłaby się odbywać w formie samych wykładów - taka zamiana, i tu właśnie miałem na myśli zapychacze. Według mnie było za dużo epidemiologii na raz i to mnie nużyło, nie tylko mnie - Ciebie mogło nie nużyć, bo to było subiektywne odczucie. Wsłuchiwałem się w to co doktor mówił, ale on "czytał slajdy" w większości - tak to zapamiętałem. Ciekawy był wykład gdzie były zdjęcia i omawiał konkretne przypadki, wykłady z tą babką też były okej, chociaż mnie usypiał jej głos momentami Smile

(a może to poprostu czwartek tak działał). A jeśli mówisz o tym że nie mógł mówić o chemioterapii bo jest za wcześnie, podobnie jak innymi tematami to może warto poczekać aż będzie można o tym mówić i wtedy to zrobić?... co też napisałem w MM. Myślę że powiedziałem wszystko w ramach komentarza do tego artykułu i mam nadzieję że następne będą tylko lepsze.

P.S. i mam nadzieję że tak napisany artykuł sprawi że następny rok będzie miał trochę lepiej zorganizowane te zajęcia - bo taki był mój zamysł. gdybym napisał "głaszcząc" przecież nikt nie zwróciłby na ten temat uwagi. i może warto zaryzykować z farmą, bo co roku dzieją się tutaj niestworzone historie (z tego co słyszałem) i dlatego zależy mi na waszej opinii

monia168 · Wysłany: Pią 8:31, 07 Mar 2008 Temat postu:

Eh. Czy medycyna katastrof jest ciekawsza dla studenta medycyny niż onkologia? Bo odnoszę takie wrażenie, że ludzie jakoś ciszej i spokojniej się zachowują.

Krystian B. · Wysłany: Pią 8:49, 07 Mar 2008 Temat postu:

a czy kiedy byłaś w postawówce dzieci nakładały nauczycielowi kosz na śmieci na głowę? dużo zależy od prowadzącego - kiedy był Profesor było cicho, kiedy pogrozili zaliczeniem testowym było ciszej... a na medycynie, z miejsca "groził".... metoda?

zoya · Wysłany: Pią 10:11, 07 Mar 2008 Temat postu:

dobra ja nie wiem dlaczego tak zawiesista atmosfera tu zapanowała, a jeśli chodzi o wykłady z onko to wszyscy moi znajomi zgadzali się w opini z autorem. i nie ma co chrzanić bo autor miał rację, obiektywnie.moim zdaniem to co napisałeś przyniosło efekt- czy wymierny czy niewymierny to się okaże,i nie zgadzam się z opinią innych że wykłady były nudne bo przedmiot był nudny, to zależy od prowadzącego i naprawdę nawet z tak ciężkiej tematyki(chodzi mi o to że nowotwory są dosyc dołujące, np onkologia dziecięca) a nawet przede wszystkim powinno się robic coś interesującego. tylko trzeba chcieć, a niektórym się nawet nie chce chcieć. bo to generalnie było błedne koło-nudne nic nie wnoszące wykłady-i ludzie którzy w odpowiedzi zachowywałi się "BE", to skolei wkurzyło pana prowadzącego itd, dlatego cieszmy się że to już się skończyło...w ogóle uważam że kadra odwala te wykłady, jakoś nie potrafi zainteresować tematem.
3 lata temu byłam na wykładach w PWSPS wykład dotyczył syndromu zakazanego owocu- i do tej pory go pamiętam moze nie zdanie po zdaniu, ale pamiętam cały i nikt tam nie siedział z przymusu, nikt nie robił notatek, kilka osób nie miało gdzie siedzieć i siedziało na schodach- bo był tak fascynujący, tak skonstruowany że szkoda było nawet na chwilę wyjść. z pozoru nudny temat a przeprowadzony tak ze szczęka nam opadła i uwierzcie łatwiej jest się potem uczyć jeśli masz w głowie taki zapis, jeśli wykład jest od a do z przemyslany i pamiętasz go przez parę lat,a nie ODDUKANY ZE SLAJDU no ale to juz zupełnie inna bajka....

Rivam · Wysłany: Pią 12:38, 07 Mar 2008 Temat postu:

Robicie tutaj totalny OFFTOP!
Temat dotyczy kolokwium z receptury - dlatego podzieliłem go tak, żeby zostały tu same recepty.
Posty o Norszwedach, wymaganiach itp. przenioslem do specjalnie utworzonego tematu w dziale News. A Wy teraz z onkologią wyjeżdżacie... Jesteśmy w dziale Farmakologia.
Broń Boże, nie zabraniam Wam dyskutować - wręcz przeciwnie - cieszę się, że dyskusja jest tak zażarta.
Od tego są jednak odpowiednie działy i tematy.

Krystian B. · Wysłany: Pią 14:29, 07 Mar 2008 Temat postu:

więc jeśli możesz to przenieś posty od odpowiedniego momentu do działu onkologia i tematu odpowiedniego bo faktycznie to nie to miejsce - a Ty masz taką moc

mo/A ja mogę?

długopis · Wysłany: Pią 16:10, 07 Mar 2008 Temat postu:

Jak na razie, w ciągu trzech lat, nie było jeszcze żadnego dobrego wykładu Wink

mo · Wysłany: Śro 11:50, 12 Mar 2008 Temat postu:

Bez przesady, pamiętam jeden ciekawy wykład z onkologii. Na tyle ciekawy, że nawet gazety nie otworzyłam. Gdybym się dłużej zastanowiła, to pewnie tych "fajnych" wykładów wymieniłabym więcej.